Niedługo minie rok naszej działalności w pandemii. Możliwość zaszczepienia lekarzy i personelu daje nam nieco więcej komfortu w i tak trudnej pracy ( rezygnujemy z części osobistych zabezpieczeń ). Nie likwiduje to jednak zagrożenia dla Państwa tzw. zakażeniem krzyżowym, czyli pacjenta od pacjenta.
Aerozol, powstający w czasie wiercenia w zębach, utrzymuje się do trzech godzin w powietrzu, oraz osadza się na wszystkich sprzętach.
Dlatego nadal pracujemy z zachowaniem specjalnych procedur, co wiąże się z trudnościami i dla Państwa, i dla nas.
Nie uruchomiliśmy, lub robimy to wyjątkowo, dwóch równolegle pracujących gabinetów, kontrolujemy stan zdrowia pacjentów wchodzących. Dużo uwagi poświęcamy dezynfekcji powietrza w gabinecie. Cały czas pracują lampy przepływowe UV , filtry, wymuszona wentylacja, rozprowadzająca i zbierająca powietrze z każdego pomieszczenia. Do kolumn mikroskopów zamontowaliśmy dodatkowe wyciągi, odsysające powietrze z nad ust pacjenta i usuwające je na zewnątrz osobnym kanałem …
Fumigację nadtlenkiem wodoru firmy Saniswiss uruchamiamy obecnie raz/ dwa razy dziennie. W początkowych miesiącach i bardzo ostrych standardach czystości, w takich warunkach przyjmowaliśmy trzech – czterech pacjentów dziennie. Obecnie nadal nie możemy wrócić do dawnego rytmu wizyt, co skutkuje wydłużeniem czasu pracy i spadkiem obrotów.
Niestety ceny środków i preparatów , opłaty za wywóz do spalarni zużytych odpadów biologicznych, prąd używany do sterylizacji, oraz ilość pracy, jaką wkłada w zapewnienie odpowiedniej higieny, personel średni, wzrosły w stosunku do zeszłego roku o jakieś 100%, co przełożyło się na podniesienie naszych cen w ciągu ostatniego półrocza. Staramy się za to, abyście otrzymali Państwo rzetelną usługę w bezpiecznym otoczeniu, a nam zapewni to przetrwanie czasów, które nie są łatwe dla każdego.
Ps. Trochę żartobliwe zdjęcie z testów odciągu…W tle lampa przepływowa i filtr, część naszego antycovidowego arsenału ?

Małgosia O.